Nadeszła jesień, dni coraz krótsze, wieczory długie, robi się zimniej, za oknem plucha i szarość. Zmienia się nasz nastrój, zmieniają się też nasze kulinarne upodobania. Coraz chętniej lekkie sałatki zastępujemy czymś konkretniejszym, a orzeźwiające koktajle gorącymi zupami.
Mało jest produktów równie dobrze spełniających wymogi jesiennej kuchni, jak dynia. W sklepach znajdziemy wiele gatunków – od maleńkich ozdobnych okazów po imponujące rozmiarami giganty. Bywają i dynie makaronowe, których wnętrze przypomina roślinne spaghetti, aromatyczne odmiany piżmowe czy popularna hokkaido, o intensywnie pomarańczowej skórce. Wszystkie są smaczne i aż się proszą, by przyrządzić z nich esencjonalne zupy,aromatyczne gulasze czy rozgrzewające placuszki. A nawet deser – dynie świetnie nadaje się jako składnik musów, ciast i deserów. Prawdziwą uczta dla żołądka będzie pieczona dynia – pokrojona na kawałki, polana oliwą i posypana niewielka ilością przypraw, można ją zajadać jako samodzielny posiłek.
Dynie świetnie się przechowują, więc możemy się cieszyć ich smakiem jeszcze długo. Można też zamknąć je w słoikach,zwłaszcza, jeśli mamy własne dynie z działki lub ogródka i nie mamy miejsca do ich przechowywania. Dynia w formie musu na zupę, w postaci pikantnej marynaty, a nawet dżem z dyni – wszystkie te przetwory to esencja smaku i świetny pomysł na poprawę humory w mroźne zimowe dni. Otwierając taki słoiczek zimą, wrócimy choć na chwilę do kolorowej ciepłej jesieni, pełnej smaków i zapachów.
3 thoughts on “Dynia – jesiennej kuchni czas!”